W tym muszą być niecenzuralne słowa
Natalia Siwiec po raz kolejny opowiada mediom o szczegółach swojej alkowy. Celebrytka lubi jak podczas seksu jest głośno.
Mógłbyś mnie poderwać. Chciałabym z Kubą przeżyć małe co nieco. Lubię głośny seks i jęki, brzydkie słowa– mówi w rozmowie z Super Expressem.
I dodała, że jest zakupoholiczką.
Średnio miesięcznie wydaję na ciuchy ponad 40 tysięcy złotych, ale to zależy od miesiąca. Najwięcej pieniędzy na ciuchy w kilka dni wydałam w Mediolanie po otrzymaniu zapłaty za kontrakt reklamowy, całość przeznaczyłam na zakupy, dziś myślę, że to było szaleństwo, wydałam ponad 90 tys. zł – przyznała „Super Expressowi”.
Wyobrażacie sobie takie marnotrawstwo?