Oddaj mi pieniądze– krzyczała Doda do Mai.
Doda i Maja Sablewska pojawiły się wczoraj na jednej z imprez organizowanym przez jeden z portali plotkarskich Obie panie odbierały nagrody , jedna nominowana była do Najlepszego menadżera 2010 roku druga za Artystkę Roku 2010.
Gdy Doda odbierała nagrodę, podziękowała wszystkim tym, którzy pomogli jej odnieść sukces.
Z tego miejsca powinnam podziękować mojej ekipie menadżerów. Dziś wiem jak powinna wyglądać taka współpraca. W końcu mam obok siebie osoby, które są lojalne, uczciwe, nie starają się jako menadżerowie być gwiazdami i stoją w cieniu. To dla mnie coś nowego.
Zaraz po Dodzie na scenę weszła Maja Sablewska. Była menadżerka piosenkarki usłyszała, jak Doda zza kulis woła:
Nie Kłam! Oddaj pieniądze!
Maja zachowała zimną krew i powiedziała:
Chciałabym podziękować wszystkim moim byłym i obecnym artystom, bo to dzięki nim tu jestem. Jedną z najbardziej oryginalnych osób, z którymi pracowałam była Doda. Doroto, połowa tej nagrody jest dla Ciebie.
Tych słów już Doda nie usłyszała. Poszła przygotowywać się do występu. Może to i lepiej?
Przez cały wieczór panie unikały się jak ognia. Doda wróciła na imprezę dopiero po wyjściu Mai do domu.