Edyta Górniak udzieliła wywiadu Faktowi o swoim rozstaniu się z mężem.
Edyta Górniak w końcu przerwała milczenie o powiedziała kilka słów o swojej sytuacji małżeńskiej.
F- Niedawno wyprowadziła się pani od męża. Czy to oznacza, że planuje pani rozwód?
EG: Takich rzeczy się nie planuje. Czas pokaże, czy przestrzeń, którą sobie daliśmy, będzie nas budować, czy niszczyć.
F- A czy oznacza to także zmiany w pani życiu zawodowym. Pani mąż jest też pani menedżerem. Czy nadal nim będzie?
EG: Nie planowałam zmiany menedżera, ale sytuacja, która miała miejsce ostatnio w Opolu, kiedy Darek w niegrzeczny sposób kazał wyrzucić z sali koncertowej kilkunastu fotoreporterów, dała mi do zrozumienia, że mąż przestaje czuć się dobrze w tej roli. Być może więc będę zmuszona do zmiany osoby, która będzie reprezentować moje interesy – żebym nigdy więcej nie musiała czytać już w prasie informacji typu: „Edyta Górniak wyrzuciła fotoreporterów ze swojego koncertu”. Choć w rzeczywistości o całym zajściu dowiedziałam się od samych pokrzywdzonych dopiero, kiedy opuszczałam budynek, w którym odbył się koncert. W świadomości ludzi działania i decyzje osób z mojego otoczenia są moimi działaniami i decyzjami. Muszę więc zatroszczyć się o to, by osoby reprezentujące mnie i pracujące ze mną na stałe budowały na zewnątrz mój prawdziwy obraz. Błędy menedżera uderzają w mój wizerunek. Przez 20 lat ciężko pracowałam na opinię profesjonalistki. W moim pojęciu, jeżeli już ktoś ma mieć prawo do impulsywnych zachowań, to jest nim artysta, nigdy menedżer. Być może mąż nie radzi sobie emocjonalnie z obecną sytuacją. Staram się go rozumieć…
F– Myślała pani o wyjeździe do San Francisco, by uczyć się śpiewu. Czy to nadal aktualna sprawa?
EG: Tak, cały czas rozważam ten wyjazd. Chciałabym nadal móc rozwijać się jako wokalistka. Na razie jednak liczba koncertów i podpisanych kontraktów nie pozwalają mi zaplanować tego wyjazdu dokładnie. Może to będzie początek przyszłego roku? Zobaczymy.
F – Na jak długo chce pani wyjechać i co wtedy będzie z pani synkiem?
EG: Będę planowała ten pobyt w taki sposób, by Alanek mógł regularnie widywać się z dziadkami i z tatą. Jeszcze to dokładnie z Darkiem ustalimy. Poza tym sama będę chciała często przylatywać do Polski na spotkania z moją publicznością, czyli na koncerty.
Mąż kazał usuną fotoreporterów? Oni twierdzą, że to Edyta powiedziała NIE! komu więc wierzy?